Wczoraj udało się wymalować dysperbitem fundamenty. Zaczęliśmy tydzień temu, ale niestety pogoda w małopolsce pozwoliła dopiero wczoraj dokończyć pracę. Przed nami kanalizacja i zasypanie. I to by było na tyle w tym roku. W zimie chcemy zakupić materiały. Naszym marzeniem jest postawienie w 2015 r, domku w stanie surowym otwartym, a może uda się zamknąć. Póki co walczymy bez kredytu :-)
Pech nas ciągle nie opuszcza, wypadek motocyklowy syna który ląduje w szpitalu, rozbite kolano. Inwestorka między wizytami u lekarzy jeździ na budowę i mimo zaleceń lekarskich po artroskopii pomaga ile tchu i sił. W końcu zalewamy fundament i co ? Może zgadniecie ?Dzisiaj zalaliśmy ściany fundamentowe (17 kubików betonu C16/20). Była pierwsza wiecha i pieniążki na szczęście:-)
Witam. Moje dzielne trzy boby mąż, tato i Pan Janusz szalują fundamenty. Jeśli wszystko dobrze pójdzie we wtorek kolejne zalewanie. Zdjęć z dzisiejszych prac nie będzie, gdyż pani inwestor po artroskopii kolana musi oszczędzać nogę. Jutro wyślę syna, który dziś też zdezerterował w okolice Rzeszowa, żeby jakieś fotki przywiózł :-)
Witam. Wczoraj jakimś cudem zalaliśmy ławy. Po drodze nie opuszczał nas pech. Najpierw zepsuta koparka i trzeba było skończyć ręcznie, jak zwykle deszcz którego według prognoz miało już nie być:(, potem pompa do betonu taki kolosik 36 metrów zasięgu nie miała na tyle miejsca żeby się przygotować do betonowania. Rozebraliśmy część płotu i jakoś poszło. Przyjechały w sumie trzy gruchy i zalaliśmy :-). Poszło 26 kubików betonu, który zamawialiśmy w Cemex Polska. Dziś dzień przerwy przez ten deszcz którego sporo napadało, na szczęście w wykopach nie było mowy o żadnej wodzie. Uciekam na badania przed jutrzejszym zabiegiem. Pozdrawiam wszystkich budujących :-)