Trzynastego w piątek :-)
Dzisiaj dotarło 20 palet pustaków. Na działce jest masakra. Śnieg topnieje, woda wszędzie. Nie zdążyłam po pracy nawet butów przebrać. Kierowca oznajmił że za 15 minut będzie czekał na stacji paliw - szalony. Ok dam radę :-) Już po wszystkim ale lekko nie było. Musiałam przygotować deski szalunkowe pod palety taplając się w błotku :-) Na szczęście szwagier na emeryturze ruszył z pomocą. No i śmialiśmy się z kierowcą że możemy zaczynać !!! Póki co pogoda na to nie pozwala :(. Z piaskiem nie wjadą mi na działkę jeszcze pewnie z dwa tygodnie :( Pozdrawiam z małopolski